NAZCA Lyrics
[Intro]
Pierdolę wasze przeguby, mam czas
Jak próbują złapać
Niech próbują złapać mnie
To dla nich zwalniam
[Zwrotka 1]
Od dawna już nie leję wody jak fiji
I nigdy nie wracam, bo ja to ktoś inny
Jak masa i maska, bo na jednej linii
Wymacasz widoki i siłę tych wizji - się kręcą dokoła jak vinyl
Jak mówią, że juz mnie kupili , to oddali mi swoje piny
Za pliki chcą dawać mi pliki - sztos
Dla słabych to troma, dla orderów forma
Nie kuma mnie polsz - jak niejednego kota
Znów idziesz po tropach, a głowa o prozak się prosi
Jak świnie o widoki z kolan, jak z Nike znasz tylko te łyżwy po bokach
To życie se dalej wygrywaj w hot-spotach
Znów za żywą ścianą jak zombie
Wyluzowany jak Palm Trees
Odbijam od ziemi jak spalding
Weź nie szukaj żadnej przenośni w tym, te ponoć za wysokie progi
Podprogowo mijam jak oko znad Moskwy
Jak w końcu se stanę na nogi ze sqatu, to z bogami pozbijam piątki
Jak nzt
Pierdolę drzwi
Wychodzę oknem i lecę jak ciii...
Wracam jak shish
A ich dalej dziwi
Że taki chudy ma grubo jak biggie
Do pierwszej ligi mnie chcą?
Zapraszam do zerowej ligii ich
Biją na głowę mnie wciąż
Ten jeden raz mogę się mylić - bwoi
Czas zwalnia cza czas zwalnia
Ich przeguby znają tylko gruby timelaps
Nie ogarniasz - znow nie ogarniasz
Lepiej widać z lotu ptaka bo jak nazca - JA!
https://www.elyricsworld.com/nazca_lyrics_zero.html
Zero
I co z moją ksywą nie chodzi pod rękę?
Ja pływam jak z-boy po pustym basenie
Ty masz ze ma Kino jak incall - napiete
Stosunki z dziwką spod zero siedemset
Chcą palec ode mnie
A daje im resztę
Ty stale gdzieś biegniesz
Chcesz przewidzieć ruchy
Wyrucha cię każdy z patentów w rezerwie
Jak fuego płone chociaz ciągnie chłodem #fever ray
Garniak od bone ogień krzyczę sobie smib-sa-land
Zero
Helmet na głowie Nascar lecę bokiem bo mam chęć
Na aureolę w niebie nie zarobię takim chceniem
Limitowany jak curry na ultimate
..... To bramin po pixie
I nie pytaj stary: to stany czy indie
Mam ukryte znaki jak na Benjaminie
I co ze se idziesz stąd?
Się nie wywiniesz stąd
To będzie chory rok
Jak biwak na Molly rocks
Nie boli ponoć się od nich odciąć
Prawie jak Pollock dam plamę za zloto
Ci kurwa jak bollocks i znowu coś plotą
To Wbijam w nich ostro jak Johnny z załogą
Ja gdzieś poza sobą - oobe
Znów poza sobą - ogon
Ciągle się ciągnę za sobą
Wciąż siebie goniąc - goń się!