Klej Lyrics
[Zwrotka 1]
Nie wracam do domu na tarczy, wracam do domu na felgach
Nie lecę, gdzie powieje Halny, innego życia, niż szybkiego nie znam
Nie raz mnie życie uczyło jak przegrać, nie raz mnie życie uczyło jak wygrać
Rozsypałem się i musiałem zebrać, a gdy skończyłem, to i victoria przyszła
Jeśli tylko zapragniesz, to jutro możesz mieć, co chcesz
Jakby miało być łatwiej, to żadna przyjemność to mieć
Kręci nas szybki szmal i szybki seks
Ej, tak krótka radość po nich jest
[Refren]
Ja wracam do Ciebie, nieważne jak daleko bym miał być
Nie raz otacza mnie coś, co przypomina cyrk albo sen
Przekraczam kolejne kilomеtry, choć nie ubywa ich
Ciągle do mety mam dalеko, ale to pryszcz, nie budź mnie
[Zwrotka 2]
Częściej w aucie, niż w domu, a tak bardzo, kurwa, to kocham
https://www.elyricsworld.com/klej_lyrics_reto.html
Wygrać tysiąc powodów, tej euforii nie da mi koka
Nie chcę umrzeć zbyt młodo, chociaż boję się, że tak będzie
Chorą mam osobowość, sam ze sobą czasem się męczę
Stale chcę więcej i więcej, sam sobie nie mogę wystarczyć
Kupię sobie Rollie na rękę, żebyś, kurwo, zawistnie się patrzył
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});